Bezruch

Leżąc dziś w wodzie, zanurzony w turkusowej obietnicy pozwoliłem ukołysać do snu swoje superego. To rzadka chwila, gdy naczelny kontroler przestaje się we wszystko wtrącać. Jego kompulsywna potrzeba obecności na kilka chwil została uśmierzona. Woda tropiła zaułki linii papilarnych. Cykady inaczej odmierzały czas. Jakby gnał i zatrzymał się zarazem. Świat pchał się w nozdrza całą swoją niezwykłością. Kulawe serce radośnie szeptało tęskne wyznania. Poddawało się falom bujając na prawo i lewo. Zero myśli o tym co trzeba, co być powinno. O sensie i wszechbycie. Cudowność świadomości zatrzymanej chwili, narkotyczne trwanie w jednym mgnieniu.
Komar…
Bzyczenie…
Jaśnie Pan Superego powrócił. Koniec zabawy.

One comment on “Bezruch

  1. Mała Wróżka 🌞🍃

    Uniosłam się wczoraj delikatnie ku niebu. Ziemia trzymała tylko za koniuszki palców. Lekkość, ciepło, energia, spokój.
    Leżąc dziś na rozległej trawie, nie utrzymała mnie na długo przy sobie. Głowa wolna i uwolniona. Przepełniona dobrem, radością i wzruszeniem dusza. Oczy patrzyły, uszy słuchały. Ciało oddało się muzyce płynącej z wnętrza. W harmonii, w zachwycie…
    „Cudowność świadomości zatrzymanej chwili”
    …i komar nie przeszkodził 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.