Głupi, czy co?

To, co się tu pojawia, mam nadzieję, że czasem was zaskakuje, pozwala zobaczyć znane rzeczy zupełnie inaczej. Tak jak mój sąsiad bez celu szwendający się ulicami. Do pracy iść mu się nie chciało ale był w wiecznej gotowości… Na szczęście znalazła się przestrzeń, w której tą gotowością mógł się wykazać. Jak tylko zawyła syrena, bez względu czy spędzał z kumplami chwile na jakże ważnej debacie politycznej, czy też poświęcał się aktualnie medytacji tureckich seriali, na dźwięk syreny nasz strażak ochotnik znacząco podciągał swe szelki i czym prędzej pędził do remizy. Był czujny ale widać mało uważny. Wpadł kiedyś prosto na samochód. Owo zderzenie nie było na szczęście niczym groźnym. Ot trochę strachu, nawet siniaka nie było, bo w porę wyhamował. Wydarzyło się jednak coś niesamowitego i zaskakującego. Samochodem kierowała mała myszka z naprzeciwka. Skromna dziewczyna o dobrym sercu, która jakby za cel sobie postawiła bycie niewidzialną. Dzielny strażak tej ważnej chwili nie przegapił. Żyją do dziś razem szczęśliwie. Zaskakujące prawda? Życie pisze całkiem nieprzewidywalne senariusze, którymi scenarzysta śmiało mógłby obdzielić kilka filmów.
Wracając do zaskakiwania. Dziś sam się zaskoczyłem pijąc pyszną kawę według „jagodowej” receptury pięciu przemian.
Pomyślałem o misiu. Tak, tym małym Puchatku z wielki brzuszkiem. Myślałem o tym, jak pozornie głupiutka istotka radziła sobie z wielkimi problemami. Powiecie bajka. To pewnie Was nie przekona też postać Forresta Gumpa. Jego: „poznasz głupiego po czynach jego” czasem mi pozwala spojrzeć na ludzi nieco inaczej. Czasem Ci głupi w oczach świata mają w sobie więcej mądrości. Nie przeczytali wzdłuż i w poprzek zestawu najważniejszych słowników. Byli uważni na swe codzienne doświadczenia. Wyciągali wnioski ze swoich porażek. Chcesz większego wyzwania? Idiota Fiodora Dostojewskiego, który sądząc po liczbie stron do idiotów adresowany nie jest. Historia tytułowego idioty nie kończy się dla niego dobrze. Jego postać jest jednak dla nas cenną lekcją. To, co w oczach świata jest głupie, zachwyca. To co cenne może przetrwać, gdy jest głupstwem dla innych. Jurodiwy to szaleniec ale taki, który w przedziwny sposób dotyka też Nieskończoności.
Pstryk.
Kolejny przeskok.

Ci, którzy są wystarczająco szaleni, by myśleć, że są w stanie zmienić świat, są tymi, którzy go zmieniają.

One comment on “Głupi, czy co?

  1. greenka

    Bo nic nie dzieje się bez przyczyny… wszystko ma swój sens. Nawet „głupota” ludzka. Tylko kim my jesteśmy, by oceniać kto ma rację? Kto jest głupi? Kto szalony?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.