Wróciłem do siebie

Wróciłem do siebie. Do swego domu, do swych zapachów i smaków, do rzeczy mnie otaczających. Jednak zauważyłem, że nie tylko przyrządzana od kilkudziesiesięciu lat pomidorówka teraz smakuje inaczej. Świat „po” wygląda dojrzalej. Rozpoczęty jakiś czas temu „rok odwagi” sprawdza się znakomicie. Odważyłem się mieć zdanie inne niż wszyscy, walczyłem do końca. Zmarnowana szansa i dokonane wybory nie są moją odpowiedzialnością.

Kolejne, ostatnie dni przyniosły jednak przełom jakości życia dla mojego serca. Nastało nowe.

Czytam kolejną książkę Adriany pt. Przepis na wspaniałe życie. Będzie tu o niej więcej za jakiś czas. Na początku lektury Ada (dziękuję Ci za szpitalną niespodziankę) wspomina o tym, by wybrać sobie motto towarzyszące życiowym planom. Tylko moment głowa poddała się burzliwym poszukiwaniom. Przecież niedawno nawet, kilka dni temu fejsbuczek przypomniał: „Pnij się ślimaczku, na swą górę Fuji, tylko powoli…” Nic nie trzeba więcej, to wciąż aktualne.

Wrócić do siebie to jednak nie tylko kontekst powrotu do mieszkania. To przede wszystkim powrót do nieco innego wymiaru zestawu kawałków tworzących moje JA. Wracam do swych marzeń, do swej niespożytej energii. Wracam silniejszy i bogatszy w moc doświadczeń rozwoju. Mam plan, wiem, że zrealizuję go krok po kroku. Siły już wystarczy.

Dzisiejsza ilustracja to prezent od Joanny Chmury. Warto na jej strony zaglądać. Ja zajrzałem na szpitalnym jeszcze łóżku w przeddzień zabiegu na prowadzony przez nią webinar o wstydzie.
Żegnając się ze starym sercem wiem, że dokonałem ogromnej przemiany. To moja zasługa ale i przyjaciół i dobrych ludzi, którzy stanęli na mej drodze.
Moje serce ma teraz cyborgową blaszkę, ale pozbyłem się już jakiś czas tego blaszanego tałatajstwa, które je, jak na załączonej fotce otaczało.
„Mam serce i nie zawaham się go użyć.”

4 comments on “Wróciłem do siebie

  1. Adriana

    Piękny, krótki i mocny wpis. Zreperowane serce. To najważniejsze. Teraz trzymaj się swych słów: „Mam plan, wiem, że zrealizuję go krok po kroku. Siły już wystarczy.” Trzymam za Ciebie kciuki 🙂 Kobieta z męskim sercem 🙂

Skomentuj Doro Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.