Wszystko przed ale traci znaczenie

Grę o Tron zacząłem oglądać bardzo późno. W szaleńczym tempie starałem się dogonić peleton zaawansowanych widzów. Tyle odcinków to jednak nie dla mnie, nawet jeśli filmy są wciągające. Coś tam sobie jednak dla siebie na później zachowałem.
Pośród kilku myśli zachowałem sobie słowa Bena Starka o tym, że wszystko przed ale traci znaczenie.
By uspokoić nieco wyrzuty sumienia zbudowane wielogodzinnym filmowym maratonem zabrałem się za lekturę książki Fritza Perlsa, Terapia Gestalt, której to Fritz jest nie tylko autorem ale i założycielem nurtu psychoterapeutycznego o tej samej nazwie.
Stary zawadiaka Fritz pisze w książce tak:
„Jest to bardzo ważne, by zrozumieć słowo ALE. ALE jest zabójcą. Mówisz „tak”, po czym przychodzi duże „ALE”, które zabija całe tak. Nie dajesz „tak” szansy. Jeśli natomiast zastąpisz ale na i, wtedy dajesz tak, pozytywnej stronie szansę. Trudniejsze do zrozumienia jest ALE, które nie jest werbalne, a ukazuje się w zachowaniu.
Możesz mówić „tak, tak, tak”, a twoje nastawienie to ALE; twój głos albo twoje gesty unieważniają to, co mówisz. „Tak – ale”. Nie ma więc szans na rozwój czy wzrost.”
Okazuje się, że to krótkie słowo kryje w sobie całką sporą kolekcję znaczeń. Bo przecież mieć jakieś ale, to mieć sporo pretensji mniej lub bardziej uzasadnionych. Może być też tak, jak numizmatyk słów oglądający je wnikliwie z każdej strony pod magicznym okiem lupy, przybliżając i oddalając, by wreszcie trafić do sedna wartości.

ALE, to królowa niejednoznaczności, która dla swego bezpieczeństwa zawsze gotowa się ukryć za jakimś komfortowym ALE. By nie utkwić w banALE kroczymy dalej drogą tej słownej zabawy. Czy ALE może być oznaką oporu naszego rozmówcy, który tchórzliwie lub może zwyczajnie nieświadomie ukryty pod grubą warstwą poczucia niskiej samooceny unika odpowiedzialności za słowa, które od ALE zdają się być o wiele większe? Zasiana niepewność każe w końcu każdy włos na czworo dzielić, brnąć w analizy, świata pierwiastkowanie. ALE czy to ALE jest aby rozwojowe?

Dość już tej podróży, wypłynąłem na zbyt silne fALE.

Wracajmy do sedna, do jednoznaczności słów choćby na małą odrobinę.

 

Photo by Leio McLaren (@leiomclaren) on Unsplash

One comment on “Wszystko przed ale traci znaczenie

  1. Mała Wróżka

    Mało znam ALE
    Z tego co slyszałam, ALE mają różne poglądy. ALE… My to wiemy. Komuś tam odpowiadają i skoro tak jest niech te biedUle mają swój kącik na przykład na skALE, ALE takiej piaszczystej żeby i im nie odbiło się zbyt dotkliwie. Może zmienią się w I bądź a… może dopiszą ż…? Ależ! Czymu by nie?! Nie? 😄😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.