Momenty na nowo

Dziś setna rocznica urodzin poetki i noblistki Wisławy Szymborskiej. Jako pierwsze skojarzenie z jej poezją przychodzi do mnie niezmiennie jako pierwszy wiersz „Miłość od pierwszego wejrzenia”. Po raz pierwszy usłyszałem go wiele lat temu w piosence towarzyszącej filmowi Kieślowskiego „Czerwony”. Teraz powraca do mnie na nowo w innym kontekście. Inny czas, inne doświadczenia – to samo życie. Życie to wszystkie te momenty, które zapisały się we wspomnieniach i które czas zatarł w niepamięci, to również te momenty, które budzą życie na nowo. Żegnam się z tym, co odchodzi, godzę się na nieuniknioną stratę. Wypatruje nowych momentów. To one pozwalają mi się tworzyć wciąż na nowo. Ten sam ale nie taki sam. Dlatego pozwalam sobie zachwycać się cudownością tych momentów. Choć to tylko drżenia nieskończonego czasu, to te drobiny tworzą wszechogromną całość. Uważnie ich wypatruje, chłonę całym sobą, pozwalam im jak powietrzu wypełniać siebie. Wdech – wydech. Momenty na nowo.